Marian Rak, który nie dotarł do Sztokholmu z powodu wstrzymania ruchu na warszawskim lotnisku, miał odebrać nagrodę podczas międzynarodowej konferencji "O zielone rolnictwo dla błękitnego Bałtyku". Przyznano mu ją właśnie za wieloletnie wysiłki, by posiadane przez niego stuhektarowe gospodarstwo rolne i hodowlane emitowało jak najmniej związków azotu i fosforu do wód, którymi dostają się one do morza.
Wykorzystując naturalne metody, tworząc strefy buforowe w postaci sztucznych stawów i moczarów obsadzonych specjalnie dobraną roślinnością Marian Rak stara się te groźne dla środowiska morskiego związki neutralizować i powstrzymywać przed spłynięciem. Jury nagrody w swym uzasadnieniu stwierdziło, że działania podjęte przez laureata mogą być łatwo kopiowane przez innych rolników oraz że Marian Rak jest ambasadorem i propagatorem zrównoważonych metod rolniczych w Polsce.
IAR