Wiadomo, że w archiwach są dokumenty, dotyczące współpracy ze Stasi około pięćdziesięciu szwedzkich obywateli. Przekazali je Amerykanie, gdy wpadły im w ręce po upadku muru berlińskiego. Zamknięcie dostępu do dokumentów SAPO motywuje względami bezpieczeństwa narodowego. Sztokholmski Dziennik "Svenska Dagbladet" odrzuca ten argument. "Trudno pojąć, jak publikacja historycznych faktów może dziś zagrozić bezpieczeństwu kraju" - pisze gazeta i podkreślając: "Mamy prawo do naszej historii".
"Przestępstwa, które być może ta pięćdziesiątka ma na sumieniu, już dawno się przedawniły" - pisze "Svenska Dagbladet". "Ale społeczeństwu potrzebne jest "moralne i polityczne rozliczenie się z przeszłością"- podkreśla sztokholmska gazeta kończąc komentarz.