Rakiety, wystrzelone nad Morzem Śródziemnym, mogły zostać odpalone w trakcie izraelskich prób "tarczy antybalistycznej".
Rosyjskie agencje twierdziły, że rakiety zostały wystrzelone w rejonie Morza Śródziemnego po 8:00 rano naszego czasu. Pociski, wykryte przez rosyjski system wczesnego ostrzegania, miały lecieć na wschód, czyli w kierunku Syrii, ale spadły do morza. Agencja Interfax podała później, że mogły to być rakiety meteorologiczne, odpalone z jednego z amerykańskich okrętów, pływających po Morzu Śródziemnym. Dowództwo amerykańskiej floty oświadczyło jednak, że z okrętów nie wystrzelono żadnych rakiet.
Dowództwo armii izraelskiej poinformowało natomiast o przeprowadzeniu próby amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej. W trakcie próby odpalono pocisk-cel. Stało się to w tym samym czasie, kiedy Rosjanie wykryli rakiety.
IAR
