Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Talibowie przyznali się do porannego zamachu w Kabulu

0
Podziel się:

Około 8.30 lokalnego czasu samobójca wysadził się w powietrze centrum afgańskiej stolicy, przed ambasadą Indii. W ataku zginęło co najmniej 17 osób, ponad 60 zostało rannych.

Do zamachu doszło w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Władze Indii oświadczyły, że to właśnie ich placówka dyplomatyczna była celem ataku. Żaden z dyplomatów ani pracowników ambasady nie odniósł obrażeń.

O zamachu opowiadali zachodnim reporterom okoliczni sklepikarze. "Siedzieliśmy w sklepie i piliśmy herbatę, gdy nastąpił wybuch. Wyleciały wszystkie szyby w oknach, a my wybiegliśmy na zewnątrz, by zobaczyć, co się stało. Dzięki Bogu, w naszym sklepie tylko szyby ucierpiały" - powiedział 25-letni Ahmad. Właściciel innego sklepu, Agha Shereen dodał, że cała okolica od wielu tygodni była zamknięta dla samochodów ze względów bezpieczeństwa. "Kiedy niedawno ją otwarto, myślałem, że wreszcie będzie tu spokój. Ale czas chyba się spakować i przenieść w inne miejsce w Kabulu" - powiedział sklepikarz.

To nie pierwszy atak na ambasadę Indii w Kabulu. Do bliźniaczo podobnego zamachu doszło w lipcu ubiegłego roku. Zginęły wówczas 54 osoby, a amerykański wywiad poinformował, że w planowaniu ataku brały udział pakistańskie służby specjalne. Pakistan oczywiście zaprzeczył.

Do dzisiejszego ataku doszło w momencie, gdy amerykański prezydent zastanawia się, czy nie wysłać do Afganistanu dodatkowych żołnierzy - o co prosił dowódca sił NATO generał Stanley McCrystal.

Wczoraj minęło 8 lat od czasu rozpoczęcia najnowszej wojny w Afganistanie.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)