Niestety, często turyści, czy narciarze lekceważą zagrożenie i wybierają się tam, gdzie istnieje spore ryzyko. Ale i w miejscach popularnych i uczęszczanych dochodzi do wypadków. Tak było w niedzielę, kiedy to na szlaku narciarskim z Kondratowej do doliny Goryczkowej lawina zasypała dwie kobiety - jedna z nich zmarła w nocy w zakopiańskim szpitalu.
Jan Krzysztof, naczelnik TOPR tłumaczy, że nawet bardzo doświadczony turysta porwany przez lawinę jest tak naprawdę bezradny. Podkreśla jednocześnie, że w lawinie należy walczyć o stworzenie sobie jak największej przestrzeni wokół głowy, tak abyśmy mogli zgromadzić jak najwięcej tlenu.
TOPR apeluje, aby planując wycieczkę w Tatry, turyści brali pod uwagę zagrożenie lawinowe, jak i swoje doświadczenie.
Zawsze warto mieć przy sobie tzw. zestaw lawinowy tj. detektor, sondę i łopatkę. TOPR rokrocznie organizuje szkolenia dla wszystkich chętnych ucząc ich korzystania z tych nowoczesnych urządzeń umożliwiających szybką lokalizację osób uwięzionych pod śniegiem.
IAR