Właśnie wieczorami centrala TOPR zasypywana jest zgłoszeniami od turystów, którzy w Tatrach słyszą ryki rozzłoszczonego niedźwiedzia.
Tymczasem - jak wyjaśnia Adam Marasek ratownik TOPR - słyszane ryki to sprawka jeleni, które zaczęły właśnie rykowisko. Dodaje, że niedźwiedzie nie ryczą, chyba, że znajdą się bardzo blisko ofiary.
Zbigniew Krzan, zastępca dyrektora TPN przypomina, że rykowisko trwa w zasadzie całą jesień. Jak mówi, na początku rykowiska można usłyszeć najmłodsze samce, a z biegiem czasu odzywają się najsilniejsze i najstarsze byki.
Najczęściej ryczące jelenie można usłyszeć w dolinach Tomanowej i Miętusiej oraz na Hali Gąsienicowej i dolinie Małej Łąki. Przyrodnicy szacują, że w polskiej części Tatr żyje ponad dwieście jeleni.