Program działa w czterech językach: japońskim, koreańskim, manadryńskim i angielskim. Tłumaczenie wypowiedzianej kwestii pojawia się po czterech sekundach, zarówno w wersji głosowej jak i tekstowej. Program nie jest doskonały, czasem się myli, np: zamiast słowa "restauracja" podaje "posiłek". Ale, zdaniem użytkowników, porozumiewanie się na podstawowym poziomie jest możliwe.
Producent twierdzi, że dokładność tłumaczeń wynosi 80 procent. Japoński program to jedna z kilku tego typu wprowadzanych obecnie usług; nad własnymi elektronicznymi tłumaczami pracują też takie firmy jak Microsoft czy Alacatel-Lucent.
IAR