Trwa operacja dwójki dzieci, ciężko rannych podczas tragedii rodzinnej w Wołominie. To 8-letni chłopiec i 10-letnia dziewczynka, którzy jako jedyne przeżyli tragiczne wydarzenia, w których zginęła ich matka, konkubent i 15-letnia siostra. Ciężko ranne dzieci trafiły do warszawskiego szpitala.
Jak powiedziała IAR rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa -Praga, zmarły konkubent to prawdopodobnie sprawca całego zdarzenia. Najprawdopodobniej popełnił on samobójstwo.
Policjanci o sprawie zostali powiadomieni po 9:00 rano, kiedy dzieci trafiły do szpitala - mówi Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy stołecznej policji. W miejscu ich zamieszkania znaleziono ciała: kobiety, dziewczynki oraz mężczyzny. Policja nie chce ujawniać więcej szczegółów zdarzenia, tłumacząc to między innymi dobrem dzieci.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Wołominie. Obecnie prokuratorzy prowadzą oględziny miejsca zdarzenia. W przyszłym tygodniu ma się odbyć sekcja zwłok ofiar.
IAR
