Protest odbędzie się na przejściu granicznym w Budzisku. Akcja rozpocznie się o godzinie 12. Wiadomo jednak, że nie dojdzie do blokady przejścia.
Przewoźnicy skarżą się także na polski rząd, który ich zdaniem nie zareagował na postępowanie Rosjan. Zdaniem Waldemara Jaszczura ze Związku Transportowców, w tej sprawie powinien zareagować sam premier, a także ministerstwo transportu. Przedstawiciele resortu na razie nie ustosunkowali się do zarzutów przewoźników.
IAR