Platforma zarzuca ministrowi Krzysztofowi Jurgielowi, że utracił zdolność kierowania resortem, nie ma wizji realizacji jego zadań i doprowadził do bałaganu, chociażby z wypłatami dopłat bezpośrednich.
W "Salonie Politycznym Trójki" Andrzej Lepper uznał, że Krzysztof Jurgiel jest dobrym ministrem. Podkreślił, że obejmując stanowisko przed podpisaniem paktu stabilizacyjnego Jurgiel wiedział, że w każdej chwili może dojść do rekonstrukcji rządu. Wniosek Platformy Andrzej Lepper określił jednak jako pozbawiony podstaw.
Nawiązując do rozmów koalicyjnych lider Samoobrony uznał, że "niektóre partie żądają więcej niż są warte". Komentując działania PSL Lepper powiedział, że partia, która ma 25 posłów w Sejmie, żąda tyle, ile partia z 55 posłami. W opinii Leppera PSL - choć nie zna treści umowy koalicyjnej między Samoobroną a PiS-em - "już mówi o stołkach".