Minister Szczygło przyznał, że informacja społeczna jest potrzebna. Zaznaczył jednak, że ze względu na bezpieczeństwo państwa najpierw należy przeprowadzić ciche negocjacje, a dopiero później informować.
Tego samego zdania jest szefowa Gabinetu Prezydenta Elżbieta Jakubiak. Jak powiedziała, nie jest to na razie czas, by przedstawiać koncepcję, gdyż musi ona najpierw zostać wypracowana.
Europoseł Ryszard Czarnecki z Samoobrony zwrócił uwagę, że tarcza antyrakietowa zwiększy bezpieczeństwo Polski. Wyjaśnił, że polski rząd od tego uzależnia negocjacje. Dodał, że w takich sprawach jak bezpieczeństwo kraju rząd i opozycją muszą mówić jednym głosem, gdyż - jak podkreślił - zwiększa to naszą siłę w negocjacjach. Taka postawa zmniejsza też - jego zdaniem - zagrożenie terroryzmem.
W odpowiedzi poseł Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński zwrócił uwagę, że Platforma bezskutecznie od wielu miesięcy apeluje do rządu, aby najważniejsze dla kraju sprawy były konslultowane. Poseł dodał, że również Platforma chce, aby o kolejnych etapach negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej informować opinię publiczną.
Natomiast Wojciech Wierzejski powiedział, że LPR jest przeciwna budowie tarczy. Jego zdaniem, zwiększy ona niebezpieczeństwo zagrożenia terroryzmem, będzie też elementem straszenia Rosji. Poseł Wierzejski podkreślił, że zainstalowanie tarczy będzie sygnałem, że Polska jest elementem systemu obronnego USA i stanie się celem tych, którzy chcieliby ten system zniszczyć.