Portal internetowy tej gazety opublikował relację i film z imprezy, podczas której młodzi ludzie bawili się na tle polskiej i faszystowskiej flagi, wznosili okrzyki i palili pochodnie w kształcie swastyki. Według "Dziennika", wśród uczestników spotkania mieli być członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, a także asystentka eurodeputowanego Macieja Giertycha.
Jacek Kurski podkreślił, że tego typu spotkania są wymierzone w pamięć historyczną Polaków, którzy ucierpieli ze strony nazistów i nie powinny się odbywać chociażby przez szacunek dla ofiar drugiej wojny światowej.
Według Jacka Kurskiego, jeżeli spotkanie, o którym napisał Dziennik, zorganizowała legalnie działająca organizacja, należy ją rozwiązać. Gość Trójki przestrzegł jednocześnie przed stosowaniem odpowiedzialności zbiorowej. Dlatego też - zdaniem Kurskiego - trzeba dokładnie zbadać, czy w imprezie neonazistowskiej brała udział jedynie asystentka eurodeputowanego Macieja Giertycha, czy równiez inne osoby z kręgów polityki.