Gość "Salonu Politycznego Trójki" zaznaczył, że wszystko odbyło się w porozumieniu z ministrem obrony narodowej. Jak wyjaśnił w Radiowej Trójce, o tym, że dowódcy polecą do Smoleńska z prezydentem, szefa MON Bogdana Klicha poinformował świętej pamięci szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. Minister Klich - jak powiedział Jacek Sasin - przyjął tę informację ze zrozumieniem i satysfakcją.
W katastrofie pod Smoleńskiem, wraz z Parą Prezydencką zginęły 94 osoby - w tym przedstawiciele Sił Zbrojnych RP.
Na pokładzie TU-154M znajdowali się między innymi dowódca Sił Powietrznych generał Andrzej Błasik, dowódca Sił Lądowych generał Tadeusz Buk oraz dowódca Marynarki Wojennej Andrzej Karweta.
Jacek Sasin zaznaczył, że wpływ na ostateczną listę pasażerów lotu do Smoleńska miało kilka instytucji, w tym Kancelaria Prezydenta oraz Marszałek Sejmu, który wnioskował o wysłanie do Katynia delegacji parlamentarzystów.