Podczas pożaru Chińskiego Centrum Handlowego nikomu nic się nie stało. Spaliła się jednak część wypełnionej odzieżą i kosmetykami hali o powierzchni 3 tysięcy metrów kwadratowych. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na duże zadymienie w hali, a także na kupców, którzy wbiegli do budynku i starali uratować towar.
W budynku był alarm przeciwpożarowy i to właśnie z monitoringu o 5:35 do straży pożarnej dotarł sygnał o pojawieniu się ognia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej ewentualnie niewyłączone urządzenie grzewcze lub gazowe. Na razie nie ma przesłanek wskazujących na podpalenie.
Przyczyny pożaru ustali specjalna komisja. Wstępne wyniki jej prac mają być znane w środę. Eksperci ocenią też, czy halę trzeba będzie całkowicie rozebrać, czy też jedynie wyremontować.