Jażdżewski poinformował, że obecnie trwa sprawdzanie tego mięsa. Wyjaśnił, że jeśli było ono wyprodukowane przed 1 września, nie stanowi żadnego zagrożenia.
Nie wiadomo o jaką ilość mięsa chodzi. Jażdżewski sprecyzował, że jeszcze dzisiaj spodziewa się więcej informacji na ten temat.
Zastępca Głównego Inspektora Weterynarii uważa, że niezależnie od wyników badań sytuacja na naszym rynku nie pogorszy się. Wyjaśnił, że inspektorzy kontrolowali praktycznie każdą dostawę mięsa z Irlandii, niezależnie czy pochodziło ono z okresu wrzesień - listopad. Przypomniał, że na razie podejrzane mięsa przerabiał tylko jeden zakład, który jest pod kontrolą.
Krzysztof Jażdżewski powiedział także, że czeka na wiadomości z Węgier. Wyjaśnił, że jeden z polskich eksporterów dostarczył tam mięso z Irlandii, ale Węgrzy jeszcze nie przysłali do Polski żadnych wyników badań.