Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tunezja - Wałęsa - opozycjoniści

0
Podziel się:

Były prezydent Lech Wałęsa powiedział po spotkaniu z tunezyjskimi politykami i opozycjonistami, że jest bardzo zadowolony z dwudniowej misji w tym kraju. Legendarny przywódca "Solidarności" odbył szereg rozmów, mających na celu przekazywanie polskich doświadczeń transformacyjnych i demokratyzacyjnych władzom Tunezji.

Po spotkaniu z dawnymi opozycjonistami antyreżimowymi Lech Wałęsa ocenił, że transformacja od dyktatury do demokracji zajmie Tunezyjczykom co najmniej kilka lat. Były prezydent dodał jednak, że widzi zapał do działania tymczasowych władz. Jego zdaniem, kluczowe będzie oddzielenie starych elit od dzisiejszej polityki. "Trzeba związki ustawić trochę inaczej i lustrację trzeba zrobić. Tylko ta lustracja musiałaby być wewnętrzna, a nie zewnętrzna, bo tutaj nie ma zdrady jest tylko wykorzystywanie stanowisk" - powiedział Wałęsa.
Lech Wałęsa, zapytany czy planuje przyjechać do Tunezji z kolejną misją, odpowiedział, że chętnie to uczyni.
Przywódca liczącej się siły politycznej w Tunezji, Demokratycznej Partii Rozwoju, Ahmed Nejib Chebbi (czyt. Ahmed Neżib Szebbi) powiedział dziennikarzom, że Tunezja jest zaszczycona obecnością Lecha Wałęsy. "Jego obecność jest bardzo mocnym sygnałem dla Tunezyjczyków. Polska o dwadzieścia lat wyprzedziła naszą rewolucję, ale uważam, że jest bardzo dużo rzeczy, z których możemy skorzystać - przede wszystkim, jak postępować z tymi, którzy kiedyś byli u władzy" - powiedział Nejib Chebbi.
Lech Wałęsa powiedział byłym już antyreżimowym opozycjonistom, że zawsze mogą liczyć na jego pomoc.
Tymczasowe władze, które rządzą Tunezją po ucieczce z kraju autorytarnego prezydenta Ben Alego, zapewniają, że chcą czerpać z polskich doświadczeń transformacji ustrojowej. Najbardziej zainteresowani są lustracją, decentralizacją i reformą samorządową.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)