Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: opóźnienia z dyrektywą medyczną nie są przeciwko pacjentom

0
Podziel się:

Tusk-dyrektywa medyczna-opóźnienia

Premier zapewnia, że opóźnienia w przyjęciu unijnych przepisów ułatwiających leczenie za granicą nie są wymierzone w pacjentów. Donald Tusk tłumaczy, że w grę wchodzi troska o finanse.
Od dziś Europejczycy mogą leczyć się na terenie całej Unii i później po powrocie domagać się zwrotu kosztów - ale tylko do kwoty, którą zapłaciliby w kraju. Nie dotyczy to Polaków, bo nasz kraj przepisów jeszcze nie przyjął. Szef rządu tłumaczył, że NFZ przygotowuje się do wdrożenia dyrektywy, żeby nie stracić na tym finansowo. "Bo przecież system ochrony zdrowia w Polsce to pacjenci, lekarze, pielęgniarki, szpitale. Mamy za mało pieniędzy w systemie. Jeśli sposobem na skrócenie kolejek w Polsce mogłoby być finansowanie każdej usługi zdrowotnej za granicą, to nasz system splajtowałby w ciągu kilku miesięcy. Część tych pieniędzy trafi co prawda na leczenie polskiego pacjenta, ale równocześnie trafi do lekarzy niemieckich, czeskich, angielskich i wtedy nasz system będzie zagrożony, bo mamy za mało środków" - tłumaczył premier.
Polska musi jednak szybko nadrobić zaległości, bo Komisja Europejska zamierza już za kilka godzin upomnieć kraje, które nie zdążyły przyjąć dyrektywy. Grozi też pozwem do Trybunału Sprawiedliwości, a ten może nałożyć wysokie kary finansowe.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)