Wkrótce popularne seriale i materiały archiwalne będą mogły bez ograniczeń pokazywać inne stacje, a nie tylko Telewizja Polska.
_ Dziennik _ donosi, że Ministerstwo Kultury chce aby archiwa, którymi zarządza dziś telewizja publiczna, trafiły do Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Nad projektem ustawy w tej sprawie pracuje zespół pod kierownictwem Wojciecha Dziomdziory, byłego członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Według projektu, telewizja straciłaby wyłączność na pokazywanie wszystkich materiałów zarejestrowanych przed 1994 rokiem, czyli rozwiązaniem Radiokomitetu. Należą do nich między innymi popularne seriale z czasów PRL, spektakle Teatru Telewizji i materiały _ Dziennika Telewizyjnego _.
ZOBACZ TAKŻE:
Zdaniem medioznawcy, profesora Macieja Mrozowskiego, utrata archiwów byłaby dla TVP ogromnym ciosem. Jak tłumaczy, seriale i programy sprzed lat wciąż przyciągają miliony widzów i nieustannie wypełniają ramówkę, a to oznacza niebagatelne wpływy z reklam.
Teoretycznie telewizja ma obowiązek dzielić się archiwaliami z innymi nadawcami. Ale robi to bardzo niechętnie, a jeśli się już na to decyduje, to oczekuje wysokich stawek.
Zdaniem dziennika, za minutę materiału, między innymi z wystąpieniem generała Jaruzelskiego, TVP zażyczyła sobie siedmiu tysięcy złotych. Rzecznik Telewizji tłumaczy, że jest to podyktowane wysokimi kosztami utrzymania archiwum, który wynosi 15 milionów złotych rocznie.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
 |
*TVP na krawędzi przepaści finansowej * Strata TVP w tym roku może wynieść od 70 do 300 milionów złotych. Publiczna telewizja jest 10 razy mniej efektywna niż TVN, 25 razy mniej niż Polsat. Czytaj w Money.pl |