Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

TVP: trzech kandydatów ujawniło się

0
Podziel się:

Tylko trzy osoby spośród 28 odpowiedziały na apel o ujawnienie się kandydatów na prezesa telewizji publicznej. Są to Jadwiga Chmielowska, Krzysztof Nowak i Piotr Pasiński. O ujawnienie kandydatów zaapelowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenie Wolnego Słowa argumentując, że społeczeństwo łoży na media publiczne, więc ma prawo wiedzieć, co się z nimi dzieje.
Prezes SDP Krystyna Mokrosińska jest rozczarowana nikłym odzewem kandydatów. Jej zdaniem to źle świadczy o telewizji jako firmie. Podkreśliła jednocześnie, że szacunek natomiast należy się tym, którzy mieli odwagę przyjść i zaprezentować swoje poglądy.
Na zorganizowanym w warszawskiej siedzibie SDP spotkaniu trzej kandydaci przedstawili własne wizje funkcjonowania publicznej telewizji.
Jadwiga Chmielowska, była członkini Rady Nadzorczej Polskiego Radia w Katowicach i przewodnicząca Rady Programowej Telewizji Katowice uznała, że telewizja publiczna potrzebuje natychmiastowej i gruntownej reorganizacji. Zapowiedziała weryfikację kadr i likwidację ogromnej liczby stanowisk dyrektorskich i kierowniczych. Chce też szybko odejść od systemu produkcji zewnętrznych, który jej zdaniem generuje ogromne koszty, nawet 20-krotnie zawyżone.
Były szef programu II Telewizji Polskiej Krzysztof Nowak stawia na edukację, kształtowanie dobrego gustu i postaw niekonsumpcyjnych. Jest za precyzyjnym zdefiniowaniem misji mediów publicznych. Jest zdecydowanie przeciwny traktowaniu widza czy słuchacza mediów publicznych jako konsumenta.
Prawnik z Torunia Piotr Pasiński jest przeciwnego zdania. Uważa, że ludzie uwielbiają reklamy. W jego opinii reklamy stoją na tak wysokim poziomie, że właśnie dla nich wokół odbiornika gromadzi się publiczność. Piotr Pasiński będzie chciał otworzyć oddziały Telewizji Polskiej w Stanach Zjednoczonych i Azji, bo to ma nie być droższe, niż oddziały krajowe. Jest też przekonany, że należy o połowę zmniejszyć kwoty, jakie państwo przeznacza na niepełnosprawnych, szczególnie na zbędną jego zdaniem likwidację barier architektonicznych. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, według jego szacunków, pozwoliłyby się z powodzeniem utrzymać publicznej telewizji. Poza tym uważa, że telewizja mogłaby w egzotycznych miejscach świata nakręcać programy przyrodnicze i sprzedawać je na dużą skalę, na przykład w Azji, czy Ameryce Południowej. Piotr Pasiński zaznaczył, że nie chodzi mu o programy realizowane na polskich Mazurach, bo to nie byłoby wystarczająco interesujące.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)