Wystarczy wcisnąć guzik i niczym zwykłym dezodorantem spryskuje się ciało. Substancja natychmiast zastyga na skórze, tworząc obcisłą powłokę, która daje się potem łatwo zdjąć.
"To świetnie, że można projektować ubrania w ten sposób. Dzięki tej metodzie uzyskuję różne kolory i niepowtarzalne wzory. Dla projektanta mody to wyjątkowa okazja" - mówi pomysłodawca doktor Manel Torres. W projekcie pomagają mu naukowcy z londyńskiego uniwersytetu UCL. Mówią, że ubrania w sprayu to nie tylko kwestia nowej mody. Podobne materiały mogą się przydać na przykład lekarzom do szybkiego nakładania sterylnych opatrunków. Tkaniny w puszce interesują także producentów opakowań.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.