Znajdujący się w Polsce uchodźcy często nie mają rozeznania w przysługujących im prawach i obowiązkach. A takie, chociaż minimalne rozeznanie, jest osobom ubiegającym się o status uchodźcy niezbędne - podkreśla Kinga Wysieńska z Instytutu Spraw Publicznych. Jak dodaje, z przeprowadzonych przez instytut badań wynika, że często uchodźcy starający się o legalizację pobytu nie wiedzą nic, lub prawie nic, o systemie praw, w którym muszą się poruszać. A potrzeba im informacji i wsparcia w przedzieraniu się przez wszystkie procedury, wiadomości o tym jaki są potrzebne dokumenty. Ponadto, jak podkreśla Kinga Wysieńska, często uchodźcy nie wiedzą o prawnej możliwości pracy podczas oczekiwania na decyzję o przyznaniu im statusu uchodźcy.
Witold Klaus ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej tłumaczy, że na kilka tysięcy uchodźców przebywających w Polsce przypada kilkunastu prawników zatrudnianych nie przez państwo, a organizacje pozarządowe. Tych kilkunastu prawników, jak podkreśla Witold Klaus, jest zdecydowanie za mało. Jak zaznacza, prawnicy nie mogą dostatecznie często odwiedzać ośrodków dla uchodźców, często udzielają pomocy przez telefon.
Witold Klaus dodaje, że uchodźcy często pozostawiani są sami sobie, wpadają w wyuczoną bezradność. Nawet po legalizacji pobytu, trudno jest im wyjść z ośrodków dla uchodźców z powodu nieznajomości systemu prawnego, języka i panujących w Polsce realiów.
W 2010 roku 6534 uchodźców złożyło w Polsce wnioski o nadanie statusu uchodźcy.
IAR
