Unijny znak ma być przyznawany od 2013 roku tym obiektom, które odegrały kluczową rolę w historii Unii i symbolizują integrację Europy. Kraje członkowskie mogą nadsyłać swoje propozycje, a za półtora roku grupa niezależnych ekspertów wybierze pierwsze z nich.
Minister kultury przyznał w Brukseli, że Polska będzie musiała najpierw uporządkować listę wszystkich obiektów. "Mamy bałagan w obszarze pomników historii, dziedzictwa UNESCO i innych rzeczy. Jesteśmy krajem dość zasobnym w obiekty, natomiast nie zbudowaliśmy spójnego systemu. Chciałbym wykorzystać ten dokument europejski aby uspójnić cały projekt i uwolnić go od takich oddolnych nacisków społecznych, prestiżowych, ambicjonalnych i bardzo często politycznych" - powiedział Bogdan Zdrojewski.
Do tej pory znak dziedzictwa europejskiego nie był firmowany przez Unię. Przyznawano go tylko w 18 krajach, które zgłosiły chęć uczestnictwa w programie. Wśród prawie 70 wyróżnionych obiektów jest między innymi Stocznia Gdańska, kolebka "Solidarności", Wzgórze Lecha w Gnieźnie, Bazylika archikatedralna świętego Stefana i świętego Wacława w Krakowie, oraz miast Lublin.
IAR