Dziś dokument zostanie zaprezentowany w Brukseli na spotkaniu ministrów do spraw europejskich 27 krajów.
Unijny budżet na lata 2014-2020 już wywołuje ożywione dyskusje - bogate kraje chcą ciąć wydatki, przeciwne są biedniejsze państwa. Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz powiedział Polskiemu Radiu, że zachowanie projektu budżetu, którzy przygotowała Bruksela jest więc dobrą wiadomością. "To jest osiągnięcie polskiej prezydencji, że ta propozycja która wyszła z Komisji pod koniec czerwca jest nadal na stole. Bo wiadomo, że w sprawie wieloletniego budżetu były bardzo różne napięcia i były też inne koncepcje jak te negocjacje rozpocząć" - powiedział przed spotkaniem minister Dowgielewicz.
Dodał, że raport przygotowany przez polskiego przewodnictwo, kończy etap wyjaśnień i technicznych konsultacji w sprawie budżetu. "Od stycznia rozpoczynamy bardzo polityczne i bardzo trudne negocjacje. Polska prezydencja wykonała swoje zadanie, a od stycznia Polska będzie prezentowała swoje stanowisko narodowe" - dodał minister. A to oznacza, że już od stycznia Polska będzie mogła otwarcie wypowiadać się w sprawie kształtu nowego, unijnego budżetu i bronić interesu narodowego - jako kraj kierujący pracami Unii nie mogła tego robić, bo musiała brać pod uwagę opinie wszystkich państw.
Negocjacje w sprawie nowego budżetu Wspólnoty powinny zakonczyć się w przyszłym roku, choć pesymiści mówią, że trudne rozmowy mogą przeciągnąć się nawet do 2013 roku.