Izraelskie firmy, działające na terytoriach okupowanych, nie dostaną dotacji z Unii Europejskiej. Takie są nowe wytyczne Komisji Europejskiej, dotyczące relacji Wspólnoty z izraelskimi instytucjami i przedsiębiorstwami, funkcjonującymi na Zachodnim Brzegu, we Wschodniej Jerozolimie, Strefie Gazy i na Wzgórzach Golan. To terytoria, które zostały zajęte przez Izrael w czasie wojny sześciodniowej w 1967 roku.
Zgodnie z nowymi przepisami Komisji Europejskiej, izraelskie firmy prywatne, które chcą się ubiegać o unijne dotacje, muszą udowodnić, że nie mają powiązań z Zachodnim Brzegiem, Wschodnią Jerozolimą i Wzgórzami Golan. W specjalnym oświadczeniu napisano, że Unia Europejska nie uznaje tych terenów za część terytorium Izraela. "Osadnictwo żydowskie na tych obszarach jest w świetle prawa międzynarodowego nielegalne" - napisała Komisja Europejska.
Publikacji tych wytycznych ostro sprzeciwiał się Izrael. Władze tego kraju twierdziły, że zakłóci to proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Izraelski MSZ wezwał w tej sprawie do siebie ambasadorów Wielkiej Brytanii, Francji, a także przedstawiciela dyplomatycznego Niemiec. Po spotkaniu ambasador Francji w Tel Awiwie Christophe Bigot oświadczył, że izraelskie władze poinformowały o swoim zaniepokojeniu wytycznymi Komisji Europejskiej. Francuski dyplomata przypomniał, że są one tylko kontynuacją dotychczasowej polityki UE w sprawie żydowskiego osadnictwa.
IAR
