Trybunał zajął się sprawą, bo zwrócił się do niego o opinię Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Rozpatrywał on skargę trzech firm - Fortuna, Forta, Grand, które narzekały na utrudnienia w prowadzeniu działalności. Firmy argumentowały, że zapisy ustawy nie mogą być skutecznie stosowane, skoro nie zostały notyfikowane Komisji Europejskiej. Według sędziów trybunału, w przypadku stwierdzenia, że przepisy ustawy "wpływają na właściwości lub sprzedaż produktów", Polska powinna była poinformować Brukselę o prowadzonych pracach nad ustawą i skonsultować z nią zapisy. Ustawa przewiduje między innymi likwidację hazardu o automatach o niskich wygranych poza kasynami i zakaz urządzania wideoloterii.
Przeciwko ustawie protestowało lobby hazardowe, które wskazywało na zapisy preferujące polskie firmy, utrudniające działalność hazardową w naszym kraju zagranicznym firmom. Do tej sprawy Trybunał się dziś nie odnosił, orzekł wyłącznie w sprawach technicznych i proceduralnych.
Natomiast na ustawę już wcześniej poskarżyli się w Komisji Europejskiej operatorzy i producenci urządzeń rozrywkowych. Uważają oni, że przepisy są niezgodne z unijnym prawem. Bruksela na razie bada skargę, jeśli okaże się ona zasadna, wtedy ustawę hazardową wezmą pod lupę unijni i jeśli później Trybunał podzieli te argumenty, Polsce grożą wysokie kary finansowe.
IAR