Maciej Dancewicz z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa poinformował Polskie Radio, że archeologom udało się wyznaczyć granice dużego grobu na - tak zwanym - trupim polu, gdzie rozstrzelano i pochowano zabitych Polaków, w większości kobiety i dzieci z Ostrówek i okolic. Jak się jednak okazuje, nie ma tam pięciu grobów, jak przypuszczano, a jedynie 3. Jeszcze na początku prac archeolog Olaf Popkiewicz zwracał uwagę, że wiadomości przekazane przez świadków mogą być nieprawdziwe. "Słyszeliśmy, że było kilka grobów, ktoś mówił o pięciu, ale są to tylko informacje z drugiej ręki" - powiedział Polskiemu Radiu.
Oprócz tego odnajdywane są pojedyncze miejsca pochówku Polaków. W jednym z małych grobów spoczywało 5 ciał. Archeologowie odkryli także fundamenty szkoły, gdzie -nie wykluczone- także znajdują się jamy, w których chowano zabitych Polaków.
W 1943 ukraińscy nacjonaliści wraz z miejscową ludnością zabili ponad tysiąc Polaków mieszkających w okolicach Ostrówek. Większość z nich miała być pochowana, na tak zwanym trupim polu.