Budowę drogi rozpoczęto uroczyście pod koniec zeszłego roku. Kamień węgielny zakopali wicepremierzy Polski i Ukrainy Waldemar Pawlak i Borys Kolesnikow w asyście orkiestry strażackiej. Teraz Wołodymyr Hubyckyj z lwowskiej rady obwodowej przekonuje, że na razie nie można stwierdzić na sto procent, czy trasa będzie budowana. Decyzję musi podjąć Rada Ministrów. Na razie władze zatwierdziły jedynie remont istniejących dróg, w tym właśnie Lwów - Krakowiec oraz prowadzących do dwóch innych przejść granicznych z Polską w Rawie Ruskiej (Hrebenne) i Szegini (Medyka). Remontem tej ostatnie ma się zająć polski Budimex.
W poniedziałek gubernator obwodu lwowskiego Mychajło Cymbaliuk poinformował, że władze nie otrzymały jeszcze pieniędzy na budowę drogi Lwów - Krakowiec. Tego samego dnia swoimi wątpliwościami, co do budowy tej trasy podzielił się także mer Lwowa Andrij Sadowy.
IAR