Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina - protest

0
Podziel się:

W Kijowie kilka tysięcy osób wzięło udział w proteście przeciwko działaniom władz. Byli to głównie przedstawiciele małego biznesu, ale wśród organizatorów wiecu wymieniono także przedstawicieli Bloku Julii Tymoszenko.

Protestujący żądali, między innymi, podwyższenia pensji i emerytur minimalnych, a także nałożenia moratorium na podwyżki cen usług komunalnych. "Sytuacja tylko się pogarsza, ona jest katastroficzna. My rozumiemy, że jeżeli nie wyjdziemy na ulice i nie zmusimy władze przyjąć odpowiednie dla nas uchwały to będzie jeszcze gorzej" - powiedział jeden z nich.
Organizatorzy chcieli też przekazać premierowi Mykole Azarowowi łopatę jako odpowiedź na słowa szefa rządu, który niedawno powiedział, że Ukraińcy powinni sami uprawiać warzywa i owoce, aby uniezależnić się od ciągle rosnących cen produktów spożywczych.
Manifestanci żadali też, aby do porządku dziennego posiedzenia Rady Najwyższej włączyć projekt uproszczonego systemu podatkowego autorstwa depoutowanej Bloku Julii Tymoszenko Natalii Korolewskiej. W związku z tym pojawiły się podejrzenia, iż to to ugrupowanie opłaciło udział części protestujących w mityngu. Podkreślały to w swoim krótkim hapenningu feministki z ruchu FEMEN, które rozebrały się do pasa na oczach demonstrantów trzymając transparenty "Ile płacą za stanie [na manifestacji]?".

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)