Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina - UE - umowa - komentarze

0
Podziel się:

Ukraińscy eksperci oceniają częściowe parafowanie umowy stowarzyszeniowej Kijowa i Brukseli jako pewien krok w kierunku integracji europejskiej. Podkreślają jednocześnie, że ma ono tylko charakter techniczny.

Parafowanie porozumienia miało się odbyć pod koniec zeszłego roku. Zostało jednak odłożone ze względu na prześladowania polityczne opozycji na Ukrainie. Następny etap, czyli podpisanie dokumentu, może się odbyć dopiero po październikowych wyborach do Rady Najwyższej, które mają być testem na demokrację.
Iryna Heraszczenko z parlamentarnej komisji integracji europejskiej wątpi, aby Ukraina go zdała. Jej zdaniem, władze w Kijowie rozumieją określenie "demokratyczne wybory" trochę inaczej niż Bruksela. Widać to po tym, jak odbywają się przedterminowe wybory lokalne. Opozycja uznaje je za próby przed październikowym głosowaniem. Na przykład, jednym ze stosowanych chwytów jest usuwanie z list opozycyjnych kandydatów.
Walerij Czałyj ze stołecznego Centrum Razumkowa także podchodzi dość sceptycznie do dalszych losów porozumienia. Jego zdaniem, sytuacja polityczna na Ukrainie każe wątpić, aby weszło ono w życie do wyborów prezydenckich, czyli do 2015 roku.
O jak najszybsze podpisanie i wejście w życie umowy apeluje ukraińska opozycja. Zdaniem jej przedstawicieli, w tym Julii Tymoszenko, jest to gwarancja zachowania demokracji na Ukrainie.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)