Ukraina - UE - demonstracje
W ukraińskiej stolicy odbędą się dziś demonstracje zwolenników i przeciwników integracji europejskiej. Protestować będą: opozycja, rządząca Partia Regionów, a także organizacje pozarządowe.
Manifestacja Partii Regionów ma odbyć się pod hasłem poparcia dla decyzji władz, które jakoby nie rezygnują z integracji europejskiej, a jedynie ją odkładają. Rządzące ugrupowanie wiedząc, że nie może liczyć na poparcie mieszkańców Kijowa, od kilku dni prowadzi nabór uczestników w sieciach społecznościowych, głównie na wschodzie kraju. Mogą oni liczyć na 120 hrywien, czyli 50 złotych za 9 godzin stania na demonstracji. "Zadbani, kulturalni, trzeźwi" mają szansę na dwukrotnie większy zarobek. Niewykluczone, że Partia Regionów ściągnie także "dresiarzy", których wykorzystywano do prowokacji przeciwko opozycji w czasie wiosennych protestów.
Manifestacja opozycji ma być protestem przeciwko polityce władz, które - zdaniem ich oponentów - de facto zrezygnowały z integracji europejskiej. Demonstracja ma być kulminacyjnym momentem trwających od czwartku w całym kraju protestów. Do stolicy jadą działacze z różnych ukraińskich miast.
Demonstrować chcą także mniejsze organizacje, na przykład marginalna Słowiańska Partia, która chce wyrazić radość ze wstrzymania integracji europejskiej. "Pożegnanie z euro-homo-integracją" organizuje także prorosyjski Komitet Rodzicielski Ukrainy, który Unię Europejską uznaje za wcielenie "homoseksualnej dyktatury".
IAR