Wicepremier Borys Kolesnikow powiedział Polskiemu Radiu, że miasta muszą być przygotowane na przyjęcie kibiców nie znających ani ukraińskiego, ani rosyjskiego. Do czerwca należy umieścić drogowskazy, wydać przewodniki, w tym elektroniczne, a także przygotować stewardów i wszystkich, którzy będą spotykać się z gośćmi.
Wolontariusze z ruchu EuroPatrol od kilku miesięcy sporawdzają przygotowanie tych wszystkich, którzy będą mieli kontakt z kibicami. Udając anglojęzycznych turystów starają się kupić bilet na dworcu kolejowym, uzyskać pierwszą pomoc na autobusowym i znaleźć toaletę w centrum miasta. Mykoła Worobiow z EuroPatrolu zaznacza, że nie jest to łatwe. Już teraz można stwierdzić, że ani lekarze, ani milicjanci nie nauczą się angielskiego. "Cała nadzieja w wolontariuszach. Jeżeli nie będą oni przygotowani to Ukraina popsuje swój wizerunek" - dodaje.
Najlepiej przygotowanym miejscem do obsługi obcokrajowców jest lotnisko w Boryspolu, najgorzej - dworzec autobusowy. Na dworcu kolejowym tylko w jednej kasie jest anglojęzyczna obsługa.
IAR