Andrij Bancer zajmujący się z ramienia UEFA wolontariuszami powiedział, że 90 procent z nich to Ukraińcy, reszta to obcokrajowcy. Są także wyjątkowe przypadki. Wśród wolontariuszy jest na przykład Pedro Mendoza Strelchuk z Chile, którego dziadek albo pradziadek był Ukraińcem i dopiero Euro 2012 stało się okazją, aby zobaczył on skąd pochodzi jego rodzina.
20-letnia Julia z Kijowa zajmuje się organizacją pracy innych wolontariuszy. Zdecydowała się na miesiąc odłożyć wszystkie swoje sprawy, aby pomagać za darmo w organizacji Euro 2012. Jak podkreśla, dla nie niej jest to wielkie doświadczenie, którego nie zdobyłaby gdzie indziej. Codziennie rozmawia z ponad setką ludzi w czterech językach: po ukraińsku, rosyjsku, angielsku i hiszpańsku.
Są jednak tacy, którzy okres zdobywania doświadczenia mają już za sobą, a pomagają w czasie Euro 2012 dla czystej przyjemności. Tak, jak 48-letni Johann z Holandii, który cieszy się, że może zobaczyć mistrzostwa od środka, a poza tym czuje się młodo bo większość z jego podległych to osoby, które kończą bądź niedawno skończyły studia.
Najstarszy wolontariusz UEFA na Ukrainie ma 74 lata i pracuje w Doniecku.
IAR
