Chodzi o informacje o przeniesieniu spotkań z Ukrainy do Niemiec oraz organizacji meczu finałowego w Warszawie, a nie w Kijowie. Szef komitetu organizacyjnego "Euro 2012 Ukraina" określił je mianem prowokacyjnych. Podkreślił, że na Ukrainie trwają aktywne przygotowania do Mistrzostw we wszystkich 4 miastach, czyli Kijowie, Charkowie, Doniecku i Lwowie. Markijan Łubkiwski przypomniał, że ostateczna decyzja zostanie podjęta przez UEFA w grudniu. "Do tego czasu każdą nieoficjalną informację należy uznawać za nieprawdziwą" - dodał. Na razie wiadomo jedynie, że Euro 2012 odbędzie się w Kijowie. Rozważane są też propozycje Lwowa, Doniecka i Charkowa.
Wczoraj ukraińskie media powtórzyły za niemieckimi i polskimi, że UEFA rozważa organizację spotkań w Dreźnie i Berlinie zamiast na Ukrainie. Dziś z kolei dziennik "Kommersant" napisał, że w Kijowie nie odbędzie się mecz finałowy Euro 2012. Miałby być on zorganizowany w Warszawie.