Były minister obrony twierdzi, że wielokrotnie spotkał się z propozycjami zapłacenia za pojawienie się w mediach. Wywiad w popularnym radiu to koszt 1500 dolarów. Można też kupić cały zestaw 10 rozmów po promocyjnej cenie 12 tysięcy dolarów. Ponad połowę mniej kosztuje kolumna w znanym dzienniku. Pozytywny artykuł w poważanym portalu internetowym to koszt 2 tysięcy dolarów. "Jak człowiek, który nie rozkradał swojego kraju i nie sprzedał się oligarchom ma dotrzeć do społeczeństwa?" - pyta retorycznie Anatolij Hrycenko.
Sprzedawanie czasu antenowego, czy też miejsca w gazecie, bez oznaczenia go jako reklama jest na Ukrainie popularnym zjawiskiem. Aktywizuje się ono szczególnie w okresie przedwyborczym. Za pieniądze można nie tylko wystąpić samemu w głównym wydaniu wiadomości, ale też zamówić materiał krytyczny wobec swojego konkurenta. Co więcej można też zapłacić, aby w wiadomościach mówiono o nas jedynie pozytywnie.