Rada Ministrów Ukrainy zlikwidowała Narodową Agencję do spraw Euro 2012. Na jej miejscu powstanie biuro koordynacyjne przy sekretariacie ukraińskiego rządu.
Na czele biura, które ma liczyć 50 osób, stanie dotychczasowy wiceminister sportu Illia Szewliak. Zdaniem wicepremiera Iwana Wasunyka, który poinformował o zmianach, taka struktura będzie mniej upolityczniona i bardziej niezależna od wyników ewentualnych wyborów parlamentarnych.
Narodowa Agencja do spraw Euro 2012 powstała w sierpniu zeszłego roku. W grudniu na jej czele stanął ukraiński rajdowiec Jewhen Czerwonenko.
Od początku działalność była marginalizowana przez rząd. Jeszcze w lutym przewodniczący Agencji przyznał, że nie wpływa ona w żaden sposób na przygotowania do Mistrzostw. Z kolei w czasie wrześniowej wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie Jewhen Czerwonenko nie brał udziału w rozmowach.
Narodowa Agencja do spraw Euro 2012 dążyła do ułatwienia biznesmenom zaangażowania w organizację Mistrzostw, między innymi, poprzez zmianę prawa. Apele Jewhena Czerwonenko pozostały jednak jedynie na papierze. Jej przewodniczący chciał, aby to Agencja była głównym koordynatorem przygotowań.
| Polska nie obawia się o Euro |
| --- |
| Minister Sportu Mirosław Drzewiecki uspokaja, że decyzja o likwidacji ukraińskiej agencji do spraw organizacji Euro 2012 nie wpłynie negatywnie na przygotowania do mistrzostw. Minister sportu powiedział, że zarówno strona polska, jak i UEFA już dawno spodziewały się tej decyzji, gdyż agencja od pół roku nie zajmowała się sprawami organizacyjnymi. Minister podkreśla, że za projekt Euro 2012 ponosi odpowiedzialność obecnie tylko jeden podmiot - ukraiński rząd i jest to dobrą wiadomością dla całego projektu. Drzewiecki dodał, że Ukraina została zobowiązana przez UEFA do wprowadzenia sposobu zarządzania projektem EURO 2012 na wzór Polski. Podkreślił, że władze europejskiej federacji uznały sposób prowadzenia przygotowań przez Polskę za wzorowy. |