Ukraińcy uważają korupcję za powszechne zjawisko w swoim kraju. Tak wynika z sondażu kijowskiego Instytutu Gorszenina. Większość ankietowanych Ukraińców przyznaje, że zdarzyło im się dać łapówkę.
85 procent Ukraińców jest przekonanych, że korupcja w ich kraju jest zjawiskiem powszechnym. Przeciwnego zdania jest co dziesiąty badany. Zdaniem ponad połowy uczestników sondażu, za pieniądze można kupić decyzję sądu, czy miejsce w parlamencie.
Dyrektor Instytutu imienia Gorszenina Wołodymyr Fesenko zauważa, że dochodzi do paradoksu - Ukraińcy potępiają korupcję, ale jednocześnie wykorzystują ją do rozwiązywania własnych problemów. 2/3 badanych przyznaje, że dawało pieniądze bądź prezenty osobom, od których zależało rozwiązanie ich problemów. Połowa nie ma także zamiaru zwracać uwagi swojemu znajomemu, który wziął albo dał łapówkę. Na złożenie donosu w takim przypadku gotowych jest jedynie 2,5 procent Ukraińców.
Za najbardziej efektywny sposób walki z korupcją badani uznają podniesienie kar za wzięcie łapówki, a także reformę systemu sądownictwa. 17 procent twierdzi przy tym, że takie formy korupcji, jak prezenty dla nauczycieli i lekarzy, należałoby zalegalizować.
