Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

URE - ceny gazu - decyzja

0
Podziel się:

Urząd Regulacji Energetyki prawdopodobnie już dziś zdecyduje o nowej taryfie gazowej dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Koncern w czerwcu złożył wniosek o podwyższenie cen " błękitnego paliwa".

Prezes PGNIG przekonywała wczoraj posłów, że podwyżka jest konieczna. Grażyna Piotrowska-Oliwa wyliczała, że koszt zakupu błękitnego paliwa od Gazpromu w ostatnim czasie wzrósł prawie o połowę. Wpływ na to miały przede wszystkim ceny ropy naftowej oraz osłabienie polskiego złotego wobec dolara.
W tej sytuacji w I półroczu PGNiG odnotowało 17 mln zł straty wobec 1 mld zł zysku w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak prezes URE Marek Woszczyk w zeszłym tygodniu w rozmowie z IAR przekonywał, że gorsze wyniki finansowe PGNIG nie mogą wpłynąć automatycznie na jego zgodę o ewentualnej podwyżce cen gazu.
Ekspert energetyczny Andrzej Szcześniak przyznaje, że prezes URE jest teraz w trudnej sytuacji. " URE jest pod ścianą, bo finanse PGNIG ostatnio się zdecydowanie pogorszyły. Z drugiej strony podwyżka cen to jest ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje rząd" - zauważa ekspert.
Dodatkowo Urząd Regulacji Energetyki już raz w połowie marca tego roku zgodził się na podwyżkę cen gazu. Nowy cennik zakładał wzrost cen dla odbiorców przemysłowych o ok. 15 proc., a dla domowych o 7-10 proc. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski przyznał wczoraj w Sejmie , że w tej chwili PGNiG płaci Gazpromowi jedne z najwyższych rachunków w Europie. Za 100 metrów sześciennych polski koncern płaci ponad 500 dolarów, a inni europejscy klienci Gazpromu nieco ponad 400 dolarów.
Niemal rok temu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozpoczęło procedurę arbitrażu w sporze z rosyjskim koncernem o ceny gazu. Minister skarbu wyraził nadzieję, że postępowanie arbitrażowe między PGNiG a Gazpromem zakończy się do końca marca przyszłego roku.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)