Wczoraj uczestnicy szczytu G8 rozmawiali o bezpieczeństwie. Dziś zasiedli przy okrągłym stole w nieformalnych strojach, by rozmawiać o gospodarce. Nawet Francis Hollande przybył na spotkanie bez krawata. To właśnie prezydent Francji stał się głównym sojusznikiem Baracka Obamy w przekonywaniu Angeli Merkel i innych przywódców europejskich że wychodzenie z kryzysu powinno odbywać się nie tylko przez zaciskanie pasa, ale również przez stymulowanie gospodarki.
Przewodniczący komisji europejskiej Jose Manuel Barosso zaprzecza, że rozmowy dotyczą planu wyjścia Grecji ze strefy euro. "Nie rozważamy planu B. Pracujemy nad planem A czyli pozostaniem Grecji w strefie euro i dotrzymaniem przez Grecję swoich zobowiązań"- mówił. .
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że rozwiązanie kryzysu w Europie wymaga szybkich decyzji. Cameron zwrócił jednak uwagę, że grupa G8 nie może dyktować Europie jakie ma przyjąć rozwiązania.
IAR
