Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA- Kamiński- przed Oskarami

0
Podziel się:

Nominowany do Oscara za zdjęcia do filmu Stevena Spielberga "Czas Wojny" operator Janusz Kamiński nie czuje się faworytem w walce o nagrodę. W wywiadzie dla Polskiego Radia Kamiński podkreśla, że już sama nominacja jest dla niego dużym wyróżnieniem. Mówi również, że czuje się bardziej amerykańskim niż polskim operatorem.

Janusz Kamiński jest autorem zdjęć do wszystkich filmów Stevena Spielberga od 1993 roku. Za dwa z nich - "Listę Schindlera" i "Szeregowca Ryana" zdobył Oscary. Mimo to, cieszy się z kolejnej nominacji. :"To jest wyraz uznania filmowców z Los Angeles dla mojego wkładu w film. Potwierdzenie jak dużo moja praca dodała do opowieści. Nominacja daje mi też jeszcze więcej artystycznej wolności" - mówi korespondentowi Polskiego Radia dodając, że za faworyta w swojej kategorii uważa autora zdjęć do filmu "Drzewo życia" Emanuela Lubetzkiego. "Ważne, że dostałem nominację. Zwycięstwo nie ma już dla mnie tak wielkiego znaczenia" - stwierdza.
Swoje relacje ze Stevenem Spielbergiem Janusz Kamiński określa mianem partnerskich. Dodaje jednak, że podczas niemal dwudziestu lat współpracy stali się przyjaciółmi. "Spielberg jest wyjątkowym reżyserem. Czuje niezwykłą odpowiedzialność za filmy, nad którymi pracuje. Inwestuje w nie własne pieniądze, zwykle połowę. Poza tym ma niezwykłą umiejętność rozumienia potrzeb widza, komunikowania się z nim" - mówi Janusz Kamiński, który jest autorem zdjęć do 13 filmów Spielberga.
Janusz Kamiński urodził się w Ziębicach w 1960 roku. Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Amerykańscy dziennikarze nazywają go często "polskim operatorem". On sam uważa to określenie za nieprecyzyjne.
"Nie uciekam od tego określenia ale uważam siebie za Amerykanina polskiego pochodzenia. Wyjechałem do Ameryki mając 21 lat. W Polsce nie uczyłem się sztuki operatorskiej i nie robiłem filmów. Całą swoją edukację zdobywałem w Chicago i Los Angeles" - podkreśla. Zapytany przez dziennikarza Polskiego Radia co zdecydowało o tym, ze udało mu się zrobić karierę w Hollywood, wskazuje na determinację w dążeniu oraz pasję. "Film stał się celem mojego życia, nic innego nie było ważne. Nigdy nie miałem wątpliwości, że wszystko się dobrze ułoży ponieważ bardzo ciężko pracowałem" - mówi Janusz Kamiński dodając, że do jego sukcesu przyczynił się również fakt, że był imigrantem: "Po prostu nie miałem odwrotu. Po przyjeździe do Ameryki nie miałem tu nikogo, byłem skazany na siebie. Musiałem przetrwać, iść do przodu".
Ceremonia wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek w Hollywood. Oprócz Janusza Kamińskiego nominację do tegorocznych Oscarów za zdjęcia otrzymali operatorzy filmów "Artysta", "Dziewczynka z tatuażem", "Hugo" i "Drzewo życia".

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)