To nie kokaina czy heroina od dealerów narkotyków są najczęstszą przyczyną nagłej śmierci, ale lekarstwa kupowane na receptę. Doktor David Sack z centrum odwykowego w Malibu w Kalifornii podkreśla, że dotyczy to nie tylko celebrytów, ale i zwykłych pacjentów. Ci pierwsi mają oczywiście łatwiejszy dostęp do antydepresantów, bo lekarze zabiegają o sławnych pacjentów.
Hollywoodzkie gwiazdy korzystają z usług wielu lekarzy, a ci nie kontaktując się ze sobą w sprawie danego pacjenta, spełniają zachcianki gwiazd. Lekarstwa psychotropowe są dla sław często sposobem na życie, na odchudzanie, na stres, na koncentrację i na sen .
Psychotropowe mieszanki popite alkoholem spowodowały śmierć m.in. Marilyn Monroe, Elvisa Presleya, Michaela Jacksona, Heatha Ledgera i wielu innych. "To plaga, którą trudno zwalczyć"- twierdzi doktor Sack.
IAR