"Po prawie dziewięciu latach amerykańska wojna w Iraku dobiegnie końca" - oświadczył Barack Obama. Prezydent USA podkreślił, że relacje Stanów Zjednoczonych z Irakiem będą "przyjazne i oparte na wspólnych interesach i wzajemnym szacunku". "Nasz ostatni żołnierz - dodał - opuści Irak z głową podniesioną do góry, dumny z sukcesu i z przekonaniem, że mają wsparcie Amerykanów". W ostatnich miesiącach władze USA rozmawiały z rządem Iraku na temat pozostawienia kilku tysięcy amerykańskich żołnierzy w tym kraju. Mieli oni zajmować się szkoleniem wojsk irackich. Waszyngton i Bagdad nie porozumiały się jednak w sprawie immunitetu dla amerykańskich żołnierzy. "Nasi żołnierze wracają więc do domu - powiedział Obama. - Dzięki mniejszej obecności za granicą i większej ilości ćwiczeń nasze wojsko pozostanie najlepsze na świecie". Barack Obama przypomniał, że do kraju wracają również żołnierze z Afganistanu, a proces ten zostanie przyspieszony w połowie przyszłego roku.
