Szczegóły konstrukcyjne nowej maszyny, której pierwszy lot odbył się w kwietniu ubiegłego roku, są objęte tajemnicą, gdyż projekt ma służyć celom wojskowym.
Wiadomo jednak, że X-37B to pojazd wielokrotnego użytku przeznaczony do przenoszenia broni, lub do prowadzenia działań rozpoznawczych i szpiegowskich. Jest czterokrotnie mniejszy od dotychczasowych wahadłowców. Ma tak samo umieszczoną ładownię i podobny układ aerodynamiczny. Identycznie rozwiązano kwestię powrotu na ziemię. Prom wchodzi w atmosferę lotem ślizgowym wykorzystując osłonę termiczną przedniej i dolnej części kadłuba oraz skrzydeł.
Według założeń konstrukcyjnych miniwahadłowiec ma być czymś w rodzaju supersamolotu o wielkich możliwościach. W odróżnieniu od satelity, który krąży zazwyczaj po ustalonej z góry orbicie, X-37 może wykonywać manewry w przestrzeni i pojawiać się w dowolnym miejscu.
Zdaniem specjalistów orbitalna platforma tego typu może dawać wojskowym idealne narzędzie, pozwalające na dominację w przestrzeni kosmicznej. Mogłaby służyć do niszczenia wrogich satelitów, umieszczania na orbicie instalacji obronnych i szpiegowania z kosmosu.