Chen Guencheng w 2006 roku został skazany na 4 lata więzienia za ujawnienie przypadków przymusowej sterylizacji kobiet w prowincji Shandong. Po opuszczeniu więzienia został osadzony w areszcie domowym. W ubiegłym tygodniu dostał się do ambasady USA w Pekinie i spędził w niej prawie tydzień. Po negocjacjach zgodził się opuścić budynek ambasady, a chińskie władze obiecały mu zapewnienie bezpieczeństwa i możliwość podjęcia studiów. Po spotkaniu z żoną w szpitalu zażądał zgody na opuszczenie Chin i wyjazd z rodziną do USA. Chińskie władze po rozmowach z Hillary Clinton zgodziły się na to. Uniwersytet Amerykański w Waszyngtonie zapowiedział, że ufunduje dysydentowi stypendium.
Informacyjna Agencja Radiowa