Podczas wystąpienia na Uniwersytecie Amerykańskim w Waszyngtonie, Barack Obama przypomniał, że Stany Zjednoczone zostały stworzone przez imigrantów. "Bycie Amerykaninem nie jest kwestią krwi czy miejsca urodzenia. To kwestia wierności naszym ideałom co czyni nas wyjątkowymi". Obama przypomniał, że niechęcią jaką obecnie wielu Amerykanów odnosi się do Meksykanów, kiedyś spotykali się Europejczycy.
"100 lat temu imigranci z Irlandii, W
łoch, Polski i innych krajów europejskich byli przedmiotem rutynowej dyskryminacji i brzydkich stereotypów
".
Obama wyraził przekonanie, że nielegalni imigranci, po zapłaceniu zaległych podatków i kary finansowej oraz nauczeniu się języka, powinni otrzymać szansę pozostania w USA. Prezydent USA zaapelował do członków Kongresu, by wykazali się odwagą i poparli reformę imigracyjną.