W 18 stanach wydano oficjalne ostrzeżenia przed upałami. Najwyższe temperatury panują w środkowej części USA, mieszkańcom dokucza dodatkowo bardzo duża wilgoć utrzymująca się w powietrzu. W Knoxville w stanie Iowa słupek rtęci wskazał 131 stopni Fahrenheita, czyli
55 stopni stopni Celsjusza. W Illinois było tylko o cztery stopnie mniej. Mieszkańcy Minnesoty muszą radzić sobie z upałami sięgającymi 50 stopni Celsjusza.
W kilkudziesięciu miejscowościach otwarto "centra chłodzenia", gdzie mieszkańcy mogą schronić się w klimatyzowanych pomieszczeniach i dostać wodę do picia.
Synoptycy przewidują, że fala gorącego powietrza będzie się przesuwała na wschód. Jednak Amerykanie muszą liczyć się z tym, że rekordowe upały utrzymają się do końca miesiąca.