Projekt artystyczny brytyjskiego artysty okazał się wielkim sukcesem.
Pomalowane przez artystów pianina z napisem "Zagraj na mnie, Jestem twoje", stoją we wszystkich dzielnicach Nowego Jorku. Instrumenty są przymocowane metalowym kablem do ogrodzeń albo cementowych pustaków. Każde pianino ma też swojego opiekuna, mieszkającą w okolicy osobę, której zadaniem jest zdjęcie kłódki rano i założenie wieczorem a także przykrycie instrumentu folią na noc i w czasie deszczu.
"Kiedy ludzie zaczynają grać, dzieją się cudowne rzeczy. Obcy zaczynają ze sobą rozmawiać, śpiewają a nawet tańczą" - mowi Maria, która opiekuje się 4 pianinami przy Lincoln Center.
Pomysłodawcą projektu jest brytyjski artysta Luke Jerram. Idea rozstawienia pianin przyszła mi do głowy. gdy obserwowałem ludzi w pralni na monety w moim rodzinnym mieście Bristol. "Ci ludzie przychodzili do pralni tam w
każdy weekend ale wcale ze sobą nie rozmawiali. Wtedy uświadomiłem sobie, że w każdym mieście są takie niewidzialne społeczności - na dworcach, na
przystankach, w parkach. Umieszczone w takim miejscu pianino skłania ludzi do interakcji, rozmowy. Wydaje się, że pomysł jest skuteczny" - mówi Jerramw wywiadzie dla Polskiego Radia.
Brytyjczyk podkreśla, że Nowy Jork jest już 10 miastem, w którym rozstawia pianina. "Do tej pory najwięcej ich mięliśmy w Londynie -30. Tu w Nowym Jorku ustawiliśmy aż 60. To niezwykłe" - podkreśla Jereram, którego wraz z projektem sprowadziła do USA organizacja charytatywna "Sing for Hope".
Po zakończeniu akcji, pianina zostaną przekazane lokalnym szkołom, szpitalom i ośrodkom pomocy społecznej. Na nowojorskich ulicach i skwerach będą stać jeszcze przez tydzień.