Wzrost notowań obecnego prezydenta może wynikać z kilku ostatnich, kompromitujących wpadek republikańskiego kandydata Mitta Romneya.
Suma głosów elektorskich z wszystkich stanów zdecyduje, kto okaże się zwyciężcą listopadowych wyborów. O Ohio, Wirginię i Florydę trwa szczególnie zacięta walka, gdyż mieszkańcy tych regionów dotychczas nie dali jednoznacznej odpowiedzi, którego z polityków chcą poprzeć. W końcowym rozrachunku to poparcie może okazać się niezbędne do zwycięstwa.
Dobre wyniki Obama notuje ostatnio w Michigan i Wisconsin, gdzie powiększa przewagę nad rywalem. "New York Times" napisał, że Barack Obama zdecydowanie prowadzi w sondażach, w których ankieterzy dzwonią na telefony komórkowe respondentów.
Informacyjna Agencja Radiowa