Ogniskiem wirusa świńskiej grypy jest Meksyk, gdzie z powodu zarażenia nim zmarło co najmniej 20 osób. Trwają badania przyczyny zgonu kolejnych 61 osób, zatem liczba ofiar może wzrosnąć do 81. Władze Meksyku ujawniły, że na świńską grypę choruje obecnie ponad 1300 osób.
W Nowej Zelandii z objawami grypy hospitalizowano 10 licealistów, którzy w 25-osobowej grupie przebywali na wycieczce w Meksyku. O tym, czy zostali zakażeni wirusem świńskiej grypy wiadomo będzie w piątek. W Izraelu hospitalizowano mężczyznę z objawami zarażenia. W Hiszpanii odizolowano trzy osoby, a na madryckim lotnisku Barajas wprowadzono specjalne środki bezpieczeństwa.
W Polsce nie odnotowano dotychczas zarażenia wirusem. Rzecznik Sanepidu Wiesław Rozbicki uspokaja, że służby sanitarne i epidemiologiczne śledzą wydarzenia na świecie i przyglądają się sytuacji w naszym kraju.
Sanepid współpracuje ze strażą graniczną i lotniskami i sprawdza stan osób przyjeżdżających z państw zagrożonych epidemią. Na razie nie odkryto jednak nic niepokojącego. Wiesław Rozbicki podkreśla jednak, że wirus świńskiej grypy najprawdopodobniej pojawi się w naszym kraju. Sanepid będzie się starał, by stało się to jak najpóźniej i na jak najmniejszą skalę, tak, by nie dopuścić do pandemii choroby.
Doktor Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Leków przypomina, że częściową ochronę przed zarażeniem może dać szczepionka na grypę sezonową. Należy o tym pamiętać zwłaszcza przed wyjazdem w rejony, gdzie wystąpiła świńska grypa. Trzeba także śledzić aktualne informacje i w miarę możliwość unikać miejsc, w których istnieje ryzyko zarażenia.
Z kolei rzecznik Sanepidu Wiesław Rozbicki apeluje, by każdy, kto zauważy u siebie niepokojące objawy, udał się do lekarza. Dotyczy to zwłaszcza osób, które powróciły z Ameryki Łacińskiej.