Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Rodzina Jacksona chce przeprowadzić ponowną sekcję zwłok

0
Podziel się:

Amerykańska policja po raz drugi przesłuchała lekarza, który był przy Michaelu Jacksonie, gdy u piosenkarza doszło do zatrzymania akcji serca. Usatalenia śledztwa są objęte tajemnicą.  

Tymczasem rodzina Michaela Jacksona planuje przeprowadzenie własnego dochodzenia w sprawie jego smierci.

Lekarz, który w czwartek wczesnym popołudniem był przy Michaelu Jacksonie, to kardiolog Conrad Murray. Właśnie o nim mówił człowiek, który zadzwonił na numer alarmowy 911, by wezwać pogotowie. "Mamy tu mężczyznę, który potrzebuje pomocy. On nie oddycha. - Czy ktokolwiek był świadkiem tego, co się stało? - Tylko doktor proszę pana. Był tu tylko doktor".

Doktor Conrad Murray rozmawiał z policją już w czwartek. W piątek wynajął firmę adwokacką Chernoff and Alford, która reprezentuje go w toczącym się śledztwie. Adwokat Murrraya był obecny podczas jego wczorajszego formalnego przesłuchania, którego przebiegu nie ujawniono.
Tymczasem członkowie rodziny Michaela Jacksona mają wiele wątpliwości w sprawie jego śmierci. Według czarnoskórego pastora Jesse Jacksona, chcą oni się dowiedzieć, czy zgon mogły wywołać niewłaściwie podane środki przeciwbólowe. "Michael pracował z trenerem po 3 godziny dziennie, ćwiczył, tańczył, był na diecie, dobrze się czuł fizycznie. Co się stało?". Rodzina Michaela Jacksona zdecydowała się na przeprowadzenie niezależnej sekcji zwłok słynnego piosenkarza.

Po przesłuchaniu doktora Conrada Murray'a jego prawnicy podkreślili, że lekarz nie jest podejrzanym w sprawie śmierci Michaela Jacksona. Według adwokatów Murraya, celem trzygodzinnego przesłuchania było wyjaśnienie drobnych nieścisłości po jego pierwszej rozmowie z policją.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)