Przemówienie papieża, przygotowane na spotkanie z duchowieństwem w Asyżu, zamieniło się w tekst adresowany praktycznie do wszystkich. Papież przybył do Asyżu w dniu św. Franciszka - patrona Włoch oraz własnego pontyfikatu.
Krótkie przemówienie do duchowieństwa całego regionu Umbrii, poświęcone trzem sprawom: słuchaniu Słowa Bożego, przepowiadaniu go oraz misji, papież uzupełnił dodanymi w ostatnim momencie uwagami. Ksiądz, który nie czyta Pisma Świętego, "mówić będzie te niekończące się kazania, nudne, z których niczego nie można zrozumieć. Rodzice, którzy mają trudności wychowawcze, niech zastanowią się, skąd czerpią przykład: ze Słowa Bożego czy ze słów dziennika telewizyjnego?" - pytał papież. Mówiąc o znudzonych sobą starych małżeństwach Franciszek wyznał, że nowożeńcom daje zawsze te radę: "kłóćcie się, ile chcecie, niech nawet latają talerze, ale dzień musi się skończyć zgodą". Przed powrotem do Watykanu papież spotka się jeszcze z młodzieżą.
IAR
